Dzień piąty 31 grudnia SYLWESTER
Wyjeżdżamy rano do Kuala Lumpur - stolicy Malezji. Z hotelu dojeżdżamy do Dworca w Melace, stamtąd przesiadamy się na następny. Autobus jedzie około 3 godzin. Na rogatkach miasta już z daleka majaczą dwie wieże Petronas Tower, które później, w centrum są widoczne z wielu miejsc. Górują nad miastem. Dojeżdżamy na Terminal Bandar Tasek Selatan, gdzie po krótkim poszukiwaniu znajdujemy pociąg (MRT) do stacji przy wcześniej rezerwowanym hotelu. Nocujemy w Plaza Hotel.
Hotel wysoki na 10 pięter, trochę niknie w konfrontacji z wieżowcami tej nowoczesnej dzielnicy. Pomimo to dla nas zasługiwał w pełni na swoje trzy gwiazdki. Mamy do dyspozycji choć podstawowy, to komfortowy pokój, po wcześniejszym dwudniowym pobycie w norze (tak, tak, nie bójmy się tego słowa). Stolica Malezji jest imponująca. Przede wszystkim znakami rozpoznawczymi miasta są bliźniacze wieże Petronas Twin Towers , ich Wysokość to 452 m. To jedne z najwyższych drapaczy chmur na świecie. Dwie wieże są połączone mostem o długości 58 m na poziomie 41 i 42 piętra. Drugim najbardziej charakterystycznym dla miasta obiektem jest Menara Kuala Lumpur - wieża telewizyjna. Jej wysokość to 421 m. Jest jedną z najwyższych wież oraz wolno stojących budowli na świecie. Zwiedzamy u jej podnóża skansen malezyjski, a w nim chaty typowe dla dawnej Malezji. Szykujące się do nocy sylwestrowej miasto, w zapadającym zmroku zaczyna się rozświetlać noworocznie. Idziemy pod Petronas Towers. Suria Menara Centrum - ogromny kompleks handlowy znajduje się tuż obok. Oszałamia ilością markowych sklepów, mrowiem ludzi w środku, wysokością, wielkością i rozpiętością. Nie sposób go ominąć będąc w tym mieście.
Jemy kolację i później lody na deser. Spacerując w zapadającym zmroku pośród tych ogromnych budynków, czekamy na pokaz sztucznych ogni na tle ikony architektonicznej Kuala Lumpur.
dzienne wydatki:
miejski autobus nr 17 do dworca 2x 1RM
autobus do Kuala Lumpur 2 x9,5 RM
kolejka z dworca do hotelu 2 x1,2 RM
lunch 18RM
napoje i przekąski 10RM
kolacja 2x 9RM
lody (w końcu jest sylwester) 33RM
nocleg 99RM
Dzień szósty 1 stycznia NOWY ROK
Wczorajsza noc utkwi nam pewnie na długo w pamięci. Pokaz sztucznych ogni w Kuala Lumpur był imponującym spektaklem i całkowicie odmiennym z powodu klimatu głównie. Sylwester zawsze był mroźny lub zimny, a tutaj wysoka temperatura nawet o północy była mocno odczuwalna. Wielonarodowość tłumu zgromadzonego pod wieżami Petronas Tower dawała niesamowite wrażenie. Zadziwiające dla nas było to, że jedynymi osobami w tym tłumie które piły alkohol były trzy pary. Grupa Polaków i Rosjan. Reszta - wszyscy trzeźwi. Ranek zaczął się za szybko, po nocnej zabawie. Zmieniliśmy hotel na hostel Cosmopolitan,
który zarezerwowaliśmy wcześniej, aby trzymać się naszego założenia niskobudżetowej wyprawy. Następnie w narastającym upale zwiedzaliśmy kilka kolejnych punktów w Kuala Lumpur, takich jak Jamek Mosque (meczet) i Sultan Abdul Samad Building (pałac sułtański). Noworoczny dzień był upalny, schowaliśmy się więc w Chińską dzielnicę (Chinetown). W kwartale kilku ulic mieści się chiński targ. Próbowaliśmy tam jackfruit - owoc drzewa bochenkowego,a właściwie jego soczysty ciemnożółty miąższ. Próbowaliśmy też sok z trzciny cukrowej i jedliśmy specyficzne placki z orzeszkami ziemnymi, pieczonymi przez Chińskiego staruszka. Na terminalu Puduraya zasięgaliśmy informacji dotyczącej transportu do Georgetown, na wyspie Penang, kolejnego etapu naszej podróży. Po południu zgłębialiśmy nasze doświadczenia kulinarne ponownie ryż z kolejnymi dodatkami. Ryż to stały element większości posiłków, z wieloma rodzajami mięsa i sosów. Najbardziej smakują nam świeżo wyciskane soki z pomarańczy, są słodkie i z lodem. Pikantny smak potraw z aromatycznymi i intensywnymi przyprawami, charakterystycznymi dla malezyjskiej kuchni mocno pobudza kubki smakowe. Wieczór przy kawie spędziliśmy w Bukit Bintang. To dzielnica sklepów, butików, salonów masażu i restauracji, rozświetlona neonami i świąteczno-noworocznymi dekoracjami. Po powrocie do Hostelu rezerwujemy miejsca w Georgetown na stronie booking.com Zastanawia nas niezbyt jasna praktyka stosowana przy rezerwowaniu noclegu, tzn. podwójne obciążanie karty kredytowej. Ale na razie cierpliwie czekamy na wyjaśnienia w tej sprawie.
dzienne wydatki:
pociąg do centrum 2x 1,2RM
woda 1x 1,5RM
sok z trzciny 2 x2 RM
shake 2x 8,2RM
placek z orzechami 1RM
owoce (jackfruits) 1,2RM
obiad 20RM
kawa 2x 12RM
pociąg do hotelu 2x 1,6RM
nocleg 55RM